Moje country - pociąg pospieszny
Od czego się zaczęło?
Zaczęło się zwyczajnie – od miłości do muzyki i dobrych tekstów, przez koncerty, po relacje. Na niwie country po raz pierwszy pojawiłem się z relacją VII edycji Festiwalu Czyste Country w Wolsztynie. Pojawiła się ona na portalu countrymusic.pl jako zwyczajny wpis. Usłyszałem wówczas wiele superlatyw na temat stylu, w jakim piszę o country. Przerodziło się w to pomysł na blog "Pociąg Do Country", a nie był to jedyny pomysł, bo w mojej głowie powstał też...
Polski Dzień Muzyki Country (PDMC)
Brakowało mi konceptu na integrację środowiska i parasolową promocję nieco niedowartościowanego country w Polsce. Początkowo chciałem, aby polska edycja Dnia Country pokrywała się z Międzynarodowym Dniem Muzyki Country (17 września), ale kontekst historyczny związany z tą datą i naszym krajem, spowodował, że padło na Dzień Chłopaka – 30 września.
Platformą komunikacyjną pierwszej edycji było Forum countrymusic.pl, którego Administratorzy stali współorganizatorami PDMC: służyli poradą, pozyskali wypowiedzi Artystów country, które wsparły akcję, a nawet dopomogli w podrasowaniu nakreślonego przeze mnie oficjalnego logotypu-kostki. Akcja szybko zyskała uznanie, trafiła na Wikipedię, do mediów, ale przede wszystkim – pod strzechy, na imprezy, do lokali – w wielu miejscach na mapie naszego kraju. Od wielu lat Forum jest naczelnym organizatorem koncertów w ramach PDMC, choć do świętowania i organizowania wydarzeń pod banderą PDMC zaproszony jest każdy. I każdemu, bez wyjątku, z serca za to dziękuję i gratuluję!
Pociąg do Country – więcej niż tylko blog...
Moją własną platformą komunikacyjną w niedługim czasie stał się nowo powstały blog. Dysponując własnym kanałem, komunikowałem nie tylko PDMC, ale i recenzowałem płyty, relacjonowałem wybrane wydarzenia, przeprowadzałem wywiady. Mój "barwny" język i podejście do tematu przysporzyły mi wielu przyjaciół, ale i osób, które żywo polemizowały z moimi tezami. Było wiele komentarzy, dyskusji, a nawet jawnych sporów. Blog gromadził dużą publiczność. Szczególnym uznaniem cieszyła się Lista Przebojów Polskiego Country, która rozrosła się do spisu ponad 100 utworów, będącego istną mozaiką polskich, countrowych brzmień.
Szybko poznałem środowisko, choć nigdy nie byłem częścią żadnego z "obozów". Interesowało mnie country, a nie personalne rozgrywki. Zdarzyło mi się jednak uczestniczyć w konfliktach, czy w sytuacjach mniej przyjemnych. Opuszczając światek polskiego country, na dwa lata po stworzeniu Polskiego Dnia Muzyki Country, nie chciałem pozostawiać żadnych niedopowiedzeń, czy złej krwi. Liczę, że z każdym mogę dzisiaj przybić wirtualną piątkę, a jeśli trzeba – "zacząć od początku, tam, gdzie się zgubiłem" – jak w piosence Tomasza Szweda.
W ramach mojej niejakiej rozpoznawalności miałem zaszczyt dotrzeć na scenę Pikniku Country w Mrągowie, prestiżowego poznańskiego klubu Blue Note, warszawskiego "Alamo" jako gość-pianista, zaproszony do wspólnego grania przez legendarnego Pawła Bączkowskiego. Wraz z Pawłem stworzyliśmy też country-hit "Chcemy Country", który początkowo podzielił słuchaczy, a następnie z powodzeniem dotarł na masowe imprezy, doczekał się wielu coverów, trafił do radia, do amerykańskiej Polonii, do TV, a nawet...do podręcznika do muzyki dla klas 7-mych. Wówczas miałem też możliwość odbyć rozmowy z wieloma zasłużonymi osobami w świecie country – snuć wizje festiwali, koncertów specjalnych, audycji radiowych, nowych fundacji propagujących country – i wielu innych przedsięwzięć, które docelowo sprawiłoby, że ta muzyka będzie się miała lepiej w naszym kraju. I nawet jeśli wiele z tego nie wyszło, to wspomnienia pozostają. Tak jak pozostała treść tego bloga, który zamknąłem na dwa lata po jego rozkręceniu.
Dlaczego reaktywuję blog?
Przede wszystkim uważam, że na platformie znajduje się dużo ciekawych treści, które podtrzymują pamięć o albumach, piosenkach, przeszłych i kontynuowanych wydarzeniach (np. PDMC), ale i ludziach – tych, którzy nadal są aktywni, tych, którzy już opuścili country świat, a także po prostu – świat. Część wpisów, z perspektywy czasu nieistotnych, zutylizowałem i pozostawiłem tylko to, co ma szansę wciąż budzić zainteresowanie. Innym powodem jest chęć powrotu do pisania o country, a może i podjęcia nowych, ciekawych projektów... Zapraszam do współpracy!
Co się zmienia, a co nie?
Tym razem chcę działać niespiesznie, spontanicznie i skoncentrować się na tworzeniu wysokojakościowych treści, porzucając dodatki pokroju "Listy Przebojów Polskiego Country", czy sklepu z gadżetami "Piór Country" (tak, takie pomysły też tu gościły!). Cała reszta pozostaje bez zmian, jak to opisałem w pierwszym wpisie, parę lat temu.